Lektury szóstoklasisty. Analizy i interpretacje

  • Wydawnictwo Filar

Opis

Książka ta jest adresowana do uczniów szóstej klasy szkoły podstawowej, a także ich nauczycieli i rodziców. Udowadniam w niej moim małym Czytelnikom, że nauka literatury nie musi być nudna, a zdobywanie wiedzy można połączyć z zabawą. Omówienia lektur szkolnych, a także wiadomości na temat rodzajów i gatunków literackich zostało wplecione w tok zabawnego opowiadania o przygodach sympatycznych bohaterów - szóstoklasistki Kasi i jej przyjaciela, mola książkowego, Feliksa. Publikacja wydana nakładem Wydawnictwa Filar w 2005 r. przypadła do gustu uczniom, znudzonym i zniechęconym pracą ze szkolnymi podręcznikami. Pomaga w samodzielnym zdobywaniu wiedzy, umożliwia jej usystematyzowanie i utrwalenie, przygotuje do sprawdzianów z języka polskiego, a także do sprawdzianu po szóstej klasie szkoły podstawowej. Część fabularna osnuta na motywie podróży głównych bohaterów – Kasi i Feliksa – łączy się z wiedzą o liryce, epice i dramacie, a także z gruntowną analizą szkolnych lektur.

Fragmenty

Witaj w świecie literatury!

        Jeżeli chcesz dobrze przygotować się do lekcji języka polskiego, niniejsza książka ułatwi Ci zdobywanie i przyswajanie wiedzy, a także pomoże w rozwiązywaniu wielu problemów. Nauka wcale nie musi być nudna. Przekonasz się o tym, gdy wraz z Twoją rówieśnicą, szóstoklasistką Kasią, zwiedzisz Krainę Liryki, Królestwo Epiki oraz Księstwo Dramatu, poznając wielu ciekawych bohaterów szkolnych lektur.

        Na szlakach literackich wędrówek będzie Ci towarzyszyć śmieszny przewodnik, Feliks Książkowy. To mól, który pewnego dnia wyleciał z bardzo starej książki z bajkami. Nasz bohater jest osobą niezwykle zajęta, bowiem codziennie zajmuje się czytaniem baśni, opowiadań i wierszy dla dzieci. Dodajmy, że mól ma ogromna wiedzę, choć woli się nią nie chwalić. Swoje tajemnice zdradzi jedynie Tobie i przyjaciółce, Kasi, którą darzy ogromną sympatią. Feliks opowie Ci o szkolnych lekturach, streści najważniejsze wątki (zob. Opowiem ci o lekturze), wyjaśni, jak analizować wiersze, omawiane na lekcjach języka polskiego (zob. Jak analizować wiersz?). Dzięki niemu dowiesz się także wielu ciekawych rzeczy o autorach książek (zob. Rozmowa o autorze).

        W kolejnych rozdziałach tej książki spotkasz zadania do lektury, czyli pytania i polecenia, które bywają na sprawdzianach z języka polskiego (wraz z kluczem odpowiedzi). Feliks zadbał również o przepisy na dłuższe formy wypowiedzi. Podpowie Ci, jak zredagować: opis postaci, opis sytuacji, charakterystykę postaci, list, rozprawkę, kartkę z pamiętnika, opowiadanie, wywiad i streszczenie.

        W książce znajdziesz Notesik podróżnika, w którym Kasia zapisała objaśnienia niezrozumiałych wyrazów, terminów i pojęć z zakresu wiedzy o literaturze.

        W jaki sposób Kasia poznała Feliksa? Jakie przygody czekają ich w świecie literatury? O tym wszystkim dowiesz się, gdy tylko przewrócisz następną stronę....

***

        Tego ranka Kasię obudził cichy szmer. -Mysz! Na tę myśl od razu otworzyła oczy i rozejrzała się po pokoju, uważnie nadsłuchując. -Szur, szur, lekkie szuranie dobiegało od strony biblioteczki. -O rety! Pewnie spóźni się do szkoły. W popłochu spojrzała na stary zegar, który każdą godzinę obwieszczał kukaniem drewnianej gżegżółki. Była dopiero szósta. Za dwie godziny zaczynała się lekcja z polonistką, panią Bzikiewiczową, a ona, jak zwykle, nie przeczytała zadanej lektury. O pracach domowych Kasia przypominała sobie zawsze w ostatniej chwili, więc przeważnie zadowalała się czytaniem streszczeń i opracowań.

        Co oni mieli na dziś przeczytać? Bezradnie przejechała ręką po włosach. Z wczorajszego warkocza pozostał jedynie zwisający smętnie kołtun. Może coś z poezji? Na pewno Kochanowskiego - przypomniała sobie, że Bzikiewiczowa wiosną lubiła czytać wiersze, szczególnie takie o przyrodzie, kwitnących kwiatach i uczuciach. -Szur, szur - Kasia jednym susem zerwała się z łóżka. Na widok biblioteczki stanęła jak wryta.

        -Aaa, wreszcie mnie zauważyłaś - wycedził ogromny skrzydlaty mól, stojący na jednej z półek. Jasne oczy umieszczone po obu stronach nieforemnej główki zdawały się przenikać ją na wylot. Długie ruchliwe czułki przytrzymywały jakąś dużą książkę, z której wylatywały kartki. To właśnie szelest kartek i skrobanie postawiły Kasię na równe nogi.

        -Co tak stoisz? -Zdenerwował się mól. -Sama widzisz, że nie daję sobie rady z tą książką - chwiał się lekko, a niesforne kartki spadały na dywan. -Chyba śnię - wymruczała, posłusznie schylając się po kartki i na powrót wkładając je do książki. -Kim ty w ogóle jesteś?

        -Zapewniam cię, że nie śnisz. Jestem molem książkowym. Feliks - przedstawił się. -Możesz mówić do mnie Felek - tak jest wygodniej. -Zresztą - dodał - czy to ważne? Mam inne problemy. -Jakie problemy? -Kasia obudziła się już całkowicie. Ta dziwna sytuacja raczej ją rozbawiła niż przestraszyła.

        -Wczoraj wypadłem ze starej książki z baśniami - obwieścił mól - i nie mogę do niej wrócić. Nie znam zaklęcia, które otwiera ten rozdział - zrozpaczony chodził tam i z powrotem po krawędzi półki.

        -Co teraz będzie? -Zafrasowała się Kasia.

        -Nic nie będzie - fuknął. -Muszę tu zostać, zanim go sobie nie przypomnę.

        -Jak to? Chcesz tu zostać? Wizja dłuższego pobytu niezwykłego gościa w pokoju nie była zbyt zachęcająca. Ale mina Kasi nie wywarła na molu żadnego wrażenia.

        -Przepraszam cię bardzo, moja droga - zaczął protekcjonalnie - przecież nie zjem ani jednej książki. -Uwielbiam podróżować po świecie literatury. Jeżeli chcesz, mogę być twoim przewodnikiem. Podobno nie lubisz czytać lektur - uśmiechnął się szelmowsko

        -Rzeczywiście, mam trochę zaległości - przyznała zakłopotana.

        -No widzisz - ucieszył się mól. -Jest dopiero szósta. Zabieram cię na wycieczkę.

        -Na jaką znowu wycieczkę?

        -Do Krainy Poezji. Podobno miałaś na dziś przeczytać fraszki?

        -Skąd on to wiedział? Feliks mógł być czarnoksiężnikiem, który po prostu wymknął się z jakiejś baśni, a skoro tak było, to ona nie powinna mu się sprzeciwiać.

        -Słusznie - mól jakby odgadł jej myśli. Teraz dostrzegła w jego ręku długą czarną pałeczkę.

        -To czarodziejska różdżka - powiedział, czyniąc w powietrzu magiczne ósemki. -Za chwilę przeniesiemy się do Krainy Poezji.

        -Garrange ta limaloaloha! -Krzyknął, unosząc laseczkę.

        -Powietrze wokół zawirowało. Znienacka silny wiatr otworzył okna i uniósł ich w przestworza.

***

        -Witaj w Krainie Liryki, Kasiu - przemówił Feliks. Zaklęcie straciło moc i opadli łagodnie na zatopiony w półmroku cmentarz. Kamienne nagrobki, owiane srebrzystą księżycową poświatą, sprawiały dziwne, nierealne wrażenie.

        -Trochę tu strasznie - wzdrygnęła się Kasia. Nagle zrobiło jej się zimno.

        -Och! Nie masz racji! -Feliks ubrany był teraz w długą czarną pelerynę i biały kapelusz. Poezja jest echem z dna serca. Opowiada o naszych najważniejszych doznaniach i przeżyciach. Kiedy poeta pragnie wyrazić na przykład żal, rozpacz, ból po stracie kogoś bliskiego, wtedy pisze smutny wiersz - elegię albo tren. Ale w liryce (poezja to inaczej liryka) pojawiają się także pozytywne uczucia - miłość, sympatia czy radość.

        -Lubię wiersze miłosne - przyznała Kasia, siadając na ławeczce przy jednym z pomników. -Są takie romantyczne!

        -Osobą, która wyraża swoje uczucia w wierszu, jest podmiot liryczny - kontynuował Feliks. -To dzięki jego obecności utwór staje się refleksją na temat przeżyć osoby mówiącej. Pamiętaj jednak, że podmiot mówiący zawsze musimy odróżnić od autora.

        -Przecież to autor pisze wiersz - zdziwiła się.

        -Tak, ale nie musi on opisywać swoich uczuć. Czasami starszy mężczyzna pisze o przeżyciach młodej dziewczyny albo kobieta przedstawia doznania małego chłopca. Dlatego osobowość podmiotu odkrywamy w utworze tylko na tyle, na ile została ona określona w samej lirycznej wypowiedzi.

        -Ale zdarza się, że poeta pisze o sobie?

        -Istnieje wiele utworów, w których możemy utożsamiać podmiot z autorem, na przykład dzięki obecności „ja” lirycznego. Te liryki, w których podmiot przyjmuje postać innej osoby, rośliny, zwierzęcia, rzeczy, nazywamy liryką maski lub liryką roli.

        -Na lekcji polskiego pani mówiła nam o adresacie lirycznym - przypomniała sobie Kasia.

        -Adresat liryczny to odbiorca, osoba albo osoby, do których podmiot kieruje swoją poetycką wypowiedź. Często odnajdujemy go w wierszu, bo poeta adresuje swoje słowa bezpośrednio do znajomych, przyszłych czytelników, do następnych pokoleń. Taki rodzaj wypowiedzi nazywamy liryką zwrotu do adresata. Niekiedy jednak możemy tylko domyślać się, kto jest adresatem wiersza.


Strony internetowe: INVITO.pl